Kontrole biletów

	poznanianka napisał:
	A wyobrazacie sobie co sie dzieje jak wsiadaja MKMowie i maja na szyjach firmowe smyczki, i jeszcze gadaja o komunikacji to ludzie po prostu masowo uciekaja... ciemnota, ale to dobrze

Dokładnie tak. Wracałam w niedzielę z A-1 w towarzystwie 2 osób. Wszyscy mieliśmy smycze MPK na szyi. Jak nas ludzie dojrzeli- panika! Starsza kobieta przyglądała mi się z dobre 5 min, wkońcu usiadła, uśmiechnęła sie i było widać, że czeka na hasło "Dzień dobry, bileciki do kontroli proszę...". A tu nic Wink

Na następnym przystanku wsiadła dziewczyna. Miała w ręce bilet, ale było widać, że nie chce go odbić. Jak nas dojrzała, przyglądała się też dłuższą chwilę. Specjalnie spojrzałam na nią tak, że by pomyślała, że jesteśmy konktrolerami Cool

Nie wytrzymała, po chwili odbiła bilet Very Happy

Hi hi...
Moi towrzysze jak jechali tego dnia sami też mieli podobne sytuacje. Ludzie na przystankach wysiadali tylko po to, żeby kupić bilet, wrócić do tego samego tramwaju i jechać dalej...

Post został pochwalony 0 razy

To dobrze! I tak ma właśnie być! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś w Lublinie widziałem idealny sposób kontroli biletów; mój trojlejbus (yea yea) podjechał pod dworzec PKP, otworzyły się drzwi a na zewnątrz przy każdych drzwiach stał kanar. I nikt się nie wyśliznął ani nie uciekł bo nie bardzo było jak...
"Idealna" kontrola powinna wyglądać tak (np na linii 72 gdzie 90% podróżnych wysiada na PST);
- w połowie przystanku przed PST kanar jadący w 72 prosi wszystkich o przygotowanie biletów, blokowane są kasowniki,
- na przystanku PST Aleje Solidarności (wolę nazwę PST Serbska) czekają kanarki, każdy obstawia odpowiednie drzwi,
- łapie się 100% gapowiczów, akcję wspierają kolesie ze Straży Miejskiej. Swoją drogą dlaczego ta służba nie jest zaciągnięta w przeciwdziałaniu okradaniu MPK? Bo MPK i straż miejska to spółki miasta Poznania, powinny współdziałać ;)

A mundurki kontrolujących czasem zachęcają do jeżdżenia bez biletu bo i tak jak się ich dojrzy to można wyskoczyć gdy będą wsiadać do busa/tramwaju. W Helsinkach w metrze nikt nie kasuje biletów bo kontrolerzy to stare babcie w granatowych mundurkach, łatwo zareagować gdy się je zobaczy (skasować bilet albo wysiąść) ;)

Post został pochwalony 0 razy

W Białymstoku kiedyś testowali podobne rozwiązanie:
1) wsiadali kanarki na jakiejś linii i informowali o tym, że trzeba przygotować bilety
2) na umówiony przystanek podjeżdżał bus rezerwy
3) kontrolowany bus zatrzymywał się za rezerwą i otwierał tylko przednie drzwi
4) kanarki prosili o opusazczenie pojazdu przednimi drzwiami i okazania biletu i przesiadania sie do podstawionego pojazdu w celu kontynuowania podróży

Post został pochwalony 0 razy

webek napisał:

Kiedyś w Lublinie widziałem idealny sposób kontroli biletów; mój trojlejbus (yea yea) podjechał pod dworzec PKP, otworzyły się drzwi a na zewnątrz przy każdych drzwiach stał kanar. I nikt się nie wyśliznął ani nie uciekł bo nie bardzo było jak...
"Idealna" kontrola powinna wyglądać tak (np na linii 72 gdzie 90% podróżnych wysiada na PST);
- w połowie przystanku przed PST kanar jadący w 72 prosi wszystkich o przygotowanie biletów, blokowane są kasowniki,
- na przystanku PST Aleje Solidarności (wolę nazwę PST Serbska) czekają kanarki, każdy obstawia odpowiednie drzwi,
- łapie się 100% gapowiczów, akcję wspierają kolesie ze Straży Miejskiej. Swoją drogą dlaczego ta służba nie jest zaciągnięta w przeciwdziałaniu okradaniu MPK? Bo MPK i straż miejska to spółki miasta Poznania, powinny współdziałać Wink

A mundurki kontrolujących czasem zachęcają do jeżdżenia bez biletu bo i tak jak się ich dojrzy to można wyskoczyć gdy będą wsiadać do busa/tramwaju. W Helsinkach w metrze nikt nie kasuje biletów bo kontrolerzy to stare babcie w granatowych mundurkach, łatwo zareagować gdy się je zobaczy (skasować bilet albo wysiąść) Wink

U nas to nie przejdzie,ludzie by Cie zjedli za oczekiwanie na sprawdzenia kazdego tymbardziej Ci co jezdza na czasowych biletach.

RobuR napisał:

W Białymstoku kiedyś testowali podobne rozwiązanie:
1) wsiadali kanarki na jakiejś linii i informowali o tym, że trzeba przygotować bilety
2) na umówiony przystanek podjeżdżał bus rezerwy
3) kontrolowany bus zatrzymywał się za rezerwą i otwierał tylko przednie drzwi
4) kanarki prosili o opusazczenie pojazdu przednimi drzwiami i okazania biletu i przesiadania sie do podstawionego pojazdu w celu kontynuowania podróży

A trwac to musialo z godzine Sad

Jak zaczeliby kontrole w przegubie to napewno by tyle trwalo.I jak pisalem ludzie jadacy na czasowkach linczu by sie dopuscili.U nas kiedys byla taka akcja ale nocna z policja polaczona,na Kaponiere podjezdzaly kolejne busy,drzwi otwierano tylko na przodzie i staly szkiely i kanary i tylko mandacik za mandatem lecial,co bardziej nerwowi (na gazie)na Podolany do hotelu jechali Smile

Post został pochwalony 0 razy

Pyrus napisał:

webek napisał:

Kiedyś w Lublinie widziałem idealny sposób kontroli biletów; mój trojlejbus (yea yea) podjechał pod dworzec PKP, otworzyły się drzwi a na zewnątrz przy każdych drzwiach stał kanar. I nikt się nie wyśliznął ani nie uciekł bo nie bardzo było jak...
"Idealna" kontrola powinna wyglądać tak (np na linii 72 gdzie 90% podróżnych wysiada na PST);
- w połowie przystanku przed PST kanar jadący w 72 prosi wszystkich o przygotowanie biletów, blokowane są kasowniki,
- na przystanku PST Aleje Solidarności (wolę nazwę PST Serbska) czekają kanarki, każdy obstawia odpowiednie drzwi,
- łapie się 100% gapowiczów, akcję wspierają kolesie ze Straży Miejskiej. Swoją drogą dlaczego ta służba nie jest zaciągnięta w przeciwdziałaniu okradaniu MPK? Bo MPK i straż miejska to spółki miasta Poznania, powinny współdziałać ;)

A mundurki kontrolujących czasem zachęcają do jeżdżenia bez biletu bo i tak jak się ich dojrzy to można wyskoczyć gdy będą wsiadać do busa/tramwaju. W Helsinkach w metrze nikt nie kasuje biletów bo kontrolerzy to stare babcie w granatowych mundurkach, łatwo zareagować gdy się je zobaczy (skasować bilet albo wysiąść) ;)

U nas to nie przejdzie,ludzie by Cie zjedli za oczekiwanie na sprawdzenia kazdego tymbardziej Ci co jezdza na czasowych biletach.

Licząc że na przystanku z jednego wyjścia autobusu wychodzi 20 osób a kontrola trwa 10sekund to ostatnia osoba wyszłaby z autobusu po 3min i 20sek. To nie jest długo :) A czasowy bilet? Musiałby być ważny do momentu rozpoczęcia kontroli :)

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj, linia 9, kontrola biletów, przystanek Wołyńska, #614.
Kontrolerów było trzech- dwóch w mundurach i jeden w cywilu. Kontrola przebiegała spokojnie. Tylko jeden chłopak się zdenerwował, że nie zdąrzył skasować biletu, bo za szybko zablokowali kasowniki (chyba nawet miał rację). Kontroler podszedł z nim do kasowanika (najprawdopodobniej już odblokowanego) i pozwolił odbić bilet.
Ale i tak złapali kilku gapowiczów... Cool

Post został pochwalony 0 razy

wg. mnie powinno być po jednym karku na drzwi i jeden kanar-boss... karki sprawdzają bilety i blokują drzwi - jak nie ma - "prosze do pierwszysch dzrzwi do kolegi upoważnionego do przyjmowania opłat Very Happy

" wyjśc nie wyjdzie, bo kanary obstawiają wszystkei drzwi, a jak się bedzie ociągał podczas spacerku do bossa to przegapi przystanek Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

webek napisał:

Pyrus napisał:

webek napisał:

Kiedyś w Lublinie widziałem idealny sposób kontroli biletów; mój trojlejbus (yea yea) podjechał pod dworzec PKP, otworzyły się drzwi a na zewnątrz przy każdych drzwiach stał kanar. I nikt się nie wyśliznął ani nie uciekł bo nie bardzo było jak...
"Idealna" kontrola powinna wyglądać tak (np na linii 72 gdzie 90% podróżnych wysiada na PST);
- w połowie przystanku przed PST kanar jadący w 72 prosi wszystkich o przygotowanie biletów, blokowane są kasowniki,
- na przystanku PST Aleje Solidarności (wolę nazwę PST Serbska) czekają kanarki, każdy obstawia odpowiednie drzwi,
- łapie się 100% gapowiczów, akcję wspierają kolesie ze Straży Miejskiej. Swoją drogą dlaczego ta służba nie jest zaciągnięta w przeciwdziałaniu okradaniu MPK? Bo MPK i straż miejska to spółki miasta Poznania, powinny współdziałać Wink

A mundurki kontrolujących czasem zachęcają do jeżdżenia bez biletu bo i tak jak się ich dojrzy to można wyskoczyć gdy będą wsiadać do busa/tramwaju. W Helsinkach w metrze nikt nie kasuje biletów bo kontrolerzy to stare babcie w granatowych mundurkach, łatwo zareagować gdy się je zobaczy (skasować bilet albo wysiąść) Wink

U nas to nie przejdzie,ludzie by Cie zjedli za oczekiwanie na sprawdzenia kazdego tymbardziej Ci co jezdza na czasowych biletach.

Licząc że na przystanku z jednego wyjścia autobusu wychodzi 20 osób a kontrola trwa 10sekund to ostatnia osoba wyszłaby z autobusu po 3min i 20sek. To nie jest długo Smile

A czasowy bilet? Musiałby być ważny do momentu rozpoczęcia kontroli Smile

A teraz trafiasz jak na zlosc na dwie kontorole no niech bedzie za 2 przystanki i co?? juz masz strate 7minut przy zalozeniu ze kazdy pasazer da sie sprawdzic w 10sekund,a jak zacznie sie przepychanka jakies utarczki slowne ???A jeszcze jedziesz opoznionym przez korki autobusem na Bukowskiej ...i co??szlag moze czlowieka trafic juz od samych opoznien od korkow a co dopiero czekanie na jakies kontrole ...bez sensu Sad

Post został pochwalony 0 razy

System wsiadania przednimi drzwiami ma tą wadę, że traci się po kilka minut, będąc w UK pamiętam jak busy staly po 5min jak wszyscy wsiądą. Najlepiej stworzyć dla zespołów kontrolerów rewiry w mieście (w dzielnicach tzw niebezpiecznych niech chodzą po 4 ew wyposażyć ich paralizatory) a przede wszystkim kary za brak biletu powinna wynosić ok 2x rocznej normalnej sieciówki albo sąd grocki.

Post został pochwalony 0 razy

Kary powinny być wyższe, żeby ludzie zaczęli się bać jeździć na gapę.

Post został pochwalony 0 razy

Kary zecydowanie wieksze, a w przypadku nagminnego ich nie płacenia wpisanie "gapowicza" do "Krajowego Rejestru Dłużników". Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dziś po raz trzeci sprawdzali mnie w tym tygodniu. Wink

Nie wiem, czy przybyło kontrolerów, czy może częściej jeżdże pojazdami komunikacji miejskiej. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Chyba raczej to drugie bo tylko 2 kontrole w tym roku jak dotąd miałem. Zresztą jak masz bilet to kontroli nie masz a jak przypadkiem zapomnisz to jak raz kontrola. Swego czasu wracając z fizyki na Morasku zostawiłem nieświadomie legitymację w bibliotece.
Przejechałem pół miasta Pst , KAponiera, Św.Marcin i prdzed samym domem kontrola... jak pech to pech. Smile

Post został pochwalony 0 razy

szczęsciarze ja mialem raz 4 jednego dnia
ok 9 w ,,2,,
ok 11 w ,,63,,
ok 17 w ,,2,,
i ok 17.30 w ,,6,,
Very Happy

mialem kochany bilet dobowy

Post został pochwalony 0 razy

Miewało się 4-5 kontroli dziennie. Nie wiem czemu ale bilet dobowy takie coś ściąga nawet we Wrocławiu Smile

Post został pochwalony 0 razy

może mają nadajnik GPS w bilecie i sprawdzają cie żebś juz nie próbował jeździć na gapę... swoją drogąś to taki nadajnik przydałby sie bardziej u ludzi wsiadających bez biletu ("jedzie pan bez biletu? w takim razie prosze obowiązkowo założyć ten nadajnik GPS umożliwiający znalezienie pana przzez odpowiednie służby")

Post został pochwalony 0 razy

To byłoby perfidne, ale sprawiedliwe Smile

Post został pochwalony 0 razy

Dziś trafiła mi sie kolejna kontrola niletów. Very Happy

Na szczęście mam bilet tygodnoiwy ważny jeszcze do wtorku, a od września KOM-Karta. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Mnie dzisiaj dopadła w pustawym Zatramwaju na Hetmańskiej i także byłem odpowiednio przygotowany.

Post został pochwalony 0 razy